justynek//n-log home>>foto >>
2004.06.16 17:14:28
link|komentarz (1)
Zaraz po maturze zapadlam na dziwna chorobe. Moja chorosc objawiala sie wstretem do slowa pisanego, skladania zdan prostych, a tym bardziej zlozonych, formulowania mysli, logicznego myslenia... itp. Jedynym skutecznym lekarstwem bylo piwo, nicnierobienie, energiczne podrygi na parkiecie oraz... [reszta objeta cenzura] ;-) Wczoraj wrocilam z poludnia Polski i mysle, ze jestem juz calkowicie wyleczona.. ostroznie zajrzalam na nloga, zeby cos naskrobac. Nie dostalam jak na razie wysypki, apopleksji, zawalu, ani nic takiego... tylko ugryzienia komarow jakby bardziej swedza. W zwiazku z tym odwaze sie nawet poczytac ulubionych pisaczy :-)