2004.06.27 20:48:28 ::
link ::
komentarz (9)
Miał być to spokojny dzień spędzony w domu.
Był spokojny do yy godziny 16.
Później zjawili się goście.
Następnie było kilka piw.. tja, kilka.
Znów miałam okazje jechać ścigaczem, tylko znów się bałam :P
No co ja poradzę, że boje się z nim jeździć ?:P
Nadal nie ma e-maila, nadal nie było telefonu..
Miło..Słodko.. itp.
Dziś wraca Ania..
Ciekawe czy jej plany.. Na spędzenie nocy w Ustce wyjdą :P
Jakoś nie mam ku temu przekonania, lecz nigdy nic nie wiadomo..
Cholernie boli mnie lewa strona pleców..
Szlak by to trafił..
Senne marzenia, słodkie marzenia..