22:02 / 01.07.2004 link komentarz (5) | Tak już mam, że nie potrafię być miły w każdej sytuacji, bo tak należy czy wypada. Może i Lechu jest inny, jego sprawa, przynajmniej nie ryzykuje, że kogoś do siebie zrazi - ja nie będę przytakiwał, uśmiechał się i udawał, że jest wesoło i świetnie się bawię, kiedy tak nie jest. Przykro mi, pewnych rzeczy przemilczać nie lubię, skoro dla mnie to i owo jest jasne, niech rozmówca o tym wie, przynajmniej mam świadomość, że go nie oszukuję. Wychodzę na tym pewnie źle, dochodzi do spięć i nieprzyjemnych uwag, cóż, płacę cenę za okazywanie własnych emocji i forsowanie swojego zdania, ale pozostaje mi poczucie, że nie jestem uległy i dbam o swoje. Tego mi nikt nie zabierze.
|