02:17 / 03.07.2004 link komentarz (5) | Obsrałem się dziś na poważnie. Otóż mój tato poszedł na kosza sam koło 19 i powiedział, że idzie pod dom. No luz. Po pewnym czasie wyglądam nie ma go a to pewnie wraca. I nie wracał przedługo. Wyszedłem na rewiry, zszedłem wszystkie boiska, chłopaku. Wszystkie. On wraca o 22 i mówi że był u kolegi o 22 robili jakieś piwa zcy wódę. Kurwa niekonsekwentny. Tak mnie wychowali że się wczułem.
Robię porządek w płytach. Kto ma kurwa mój Brown Sugar co?
Grand Agent. |