W kinie było fajnie, no może poza tym że przez te piwa musiałem biegać ciągle. Znacyz raz byłem ale i tak, nieprzeciętenie, nieprzeciętnie się wkurwiłem. No dobra tyle tego nie będę się zagłębiał. Poprostu obejrzyjcie Ladykillers. A ja się pogrubaszę.