01:36 / 13.07.2004 link komentarz (5) |
Zaraz ide...pracowac. Zaraz bedzie padac. I tak codziennie...az do 28 sierpnia, ktory bedzie cudownym dniem. Slonce wyjdzie zza chmur, Nasta wsiadzie w pociag, potem w drugi pociag, a potem w jeden samolot i drugi, i doleci do Warszawy, gdzie bedzie na nia czekal jej tatus w garniturze (zawsze sie stroi w garnitur jak wracam z 'dalekiej podrozy'), mamusia w jej spodniach i jej kochany Piotrus (z kwiatami w reku i kluczykiem do Toyoty Celici albo Boxtera w drugim-hehe).
|