Big pimpin lanserka nie wyszła bo wo ostatniej chwili odpadła opcja jachtu więc śmignęliśmy do Wilczej Woli i musieliśmy zadowolić się kąpielą gryllem i zanikającym co jakiś czas słońcem. Złapało się troche kolorku i teraz trzeba wieczorem uskutecznić kruzing po centrum ;)