15:09 / 11.09.2001 link komentarz (6) | Jadę do Łodzi. Jutro wracam. Będziemy nagrywać pilota nowego programu. Na nieszczęście wariat RyNa, reżyser, świr, co właśnie sobie za niewielkie pieniądze kupił doma na Trynidad&Tobago, powiedział, że od samego początku chciał, żebym to ja prowadził. A powiedział mi dopiero teraz, jak już nie ma odwołania i nie można zmienić terminów nagrań, bo wiedział, że dostanę kurwicy. I dostałem kurwicy. Nie lubię być i producentem, i produkowanym. To nie fair. A przez cały czas wmawiał mi, że prowadzić będzie jakiś aktor. Nawet zrobił zdjęcia próbne. Świnia.
Jadę z moją asystentką. Co nic nie znaczy i nikt nie powinien nic podejrzewać. Nawet ja. A szczególnie ja.
|