01:35 / 29.07.2004 link komentarz (3) | Wtorek... Leje jak z cebra. U Ciebie Kocie także (nawet pogoda jest smutna, kiedy jesteśmy daleko).
Dziś spałem spokojnie. Nocna rozmowa... otworzyłem się. Znów. Kolejny epizod mojego zycia przed Nią stał się Jej udziałem. Gazety kłamią... nie słuchajcie ich rad. Rozmawiajcie.
Do pracy sałatka prawie grecka.
Odkładamy wszystko na ostatnią chwilę, a kiedy deadline jest near... robimy to błyskawiczne i dokładnie. Wspólny mianownik... w którym już ułamku.
Muszę to napisać: Ty wiesz...
Dziś koleżanka odda mi 30 zł. Chyba... w końcu muszę kupić jakieś bułki do sałatki. Tyle na razie. Ze studia mówił dla Państwa Ralf :))))) |