Wypadki chodzą po ludziach...
Otóż w piątek postanowiłem pojeździć na rowerze. No i tym razem zakończyło się to wypadkiem. Jak przejeżdżałem przez skrzyżowanie, jakiś palant zajechał mi drogę i przywaliłem. Efekt - skręcona noga w kostce i gips, brrr...