siedze w szwecji i juz mnie szlak trafia.juz bym chcial wrocic na to podole,na Baranowke.pracy brak,jeszcze mnie tu wkurwiaja bezsensu.wyjazd do dupy jednym slowem mowiac.ale z drugiej strony poznalem zycie w szwecji,nie mogl bym tu mnieszkac,ale o tym nastepnym razem.