14:57 / 20.08.2004 link komentarz (0) | Siedzę tu i czekam na koniec pracy. A czas, kap, kap, powoli się sączy. A tak serio to przecieka przez palce jak przez stare rzeszoto. Roboty od cholery a ja nie mogę się zmusić do zrobienia czegokolwiek. Z lubością oczekuję na 16:00.
W perspektywie dwa dni lenistwa. Uwielbiam to.
Nareszcie będzie spokój, chyba, że się znowu pokłócę o jakąś głupotę. Brr... nienawidzę kłótni. Niech żyje leniwy spokój.
SPOKOJUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW SPOKOJCIE SIĘ
:-)
...życie jest piękne...
|