09:19 / 26.08.2004 link komentarz (0) | opustoszałam.
wcale nie z powodu, żeby Ktoś nagle przestał mnie KOCHAĆ
nie...
ani też z powodu posiadania nieznośnie trupiobladych ścian w Naszym mieszkaniu w Poznaniu
zbieramy się do pomalowania ich już od jakiegoś miesiąca, nawet wybraliśmy farbę, tylko jakoś tak...
nie wychodzi
ucieka ze mnie życie i powietrze, w dodatku wcale nie powoli, bo w zastraszająco szybkim tempie
niezwykle kusząca wydaje mi się perspektywa ułożenia się w trumience i w końcu spokojnego zaśnięcia po długich tygodniach bezsenności (problem tkwi jedynie w tym, że chcę zostać spalona, żeby od czasu do czasu ktoś do mnie zajrzał)
Bóg nie chce już wysłychiwać tych usilnych próśb o cofnięcie czasu i zezwolenie mi na jednak nieurodzenie się
nawet html'a już pozapominałam!
czyżby dopadał mnie spóźniony okres buntu młodzieńczego?
takie stare próchno? mnie - WAPNIACZKĘ???
aż się nienormalnie nie chce. nic się nie chce.
fuck...
GDZIE W CHWILACH KRYZYSU JEST MÓJ PIEPRZONY PSYCHOANALITYK???
|