2004.08.28 04:11:51 link
piatek
wiec tak, do 15tej spalem, potem zaczalem nagrywac reszte plyt ze zdjeciami dla studentow z wymiany zeby po 18tej zawiezc im to do akademika. tam powpisywalem sie im do zeszytow pamiatkowych. normalnie jak na koloniach w podstawowce:P ostatecznie pozegnalem sie z tajwanka... nastepnie wrocilem do domu ale tylko na chwile zeby cos zjesc, bo umowilismy sie na spotkanie na miescie. na poczatku przyszly turczynki (hmm jakby to podkreslic... za-je-bi-ste) i wloch z dziewczyna. bylo bardzo fajnie. potem doszli jeszzce inni studenci i udalismy sie na chamskie dicho. nie jest to zbyt w moim guscie, no ale potrafie bawic sie przy wszystkim. to co sie dalej dzialo przez wzglad na swoja skromnosc nie napisze:] ale... hmm czuje sie dowartosciowany i szczesliwy! :)
cytat dnia (Fabolous - Damn):
i'm so cool,when i walk in feels like there's a draft in the room
komentarz (2)