Zanim wpadłem na "ognisko" wszyscy byli już tak najebani, że nie wiedzieli gdzie jak cokolwiek rozpalić ognisko. I dobrze bo by się popali czy coś. I to schadzka była lipą, w senie pierdolę. Było nudno. Aczkolwiek poznałem fajną, fajną dziewczynę. Miłe.