22:24 / 02.09.2004 link komentarz (7) | No zaczynam łapać jąkąś tam formę ale jeszcze dalej niż Adelajda. Jakkolwiek dziś kleiłem jak szmaty wsyztskich, wszystkich, nawet swoich. I miałem już jakieś flexi zwody. Tak to przelipa ale kwestia czasu, tak myślę.
Nienawidzę tej tam szkoły. Naprawdę nie mam siły, żeby poprostu się spiąć i wytrzymać. Zresztą, 10 miesięcy? Nie wspominam już o jakichkolwiek ambicjach czy chęciach. Nie ma skali.
Mój kolega podrywa dziewczyne na rap i mu opowiadam o Rootsach. Ale to nie ja będę się z nią pieprzył. Ironia losu.
Jutro w sumie jest opcja na lepszą przyszłość połączona z alkoholizmem i jak nie wyjdzie to się skurwie jak Jenna Jameson. Jak wyjdzie to podobnie. Denerwuje mnie tylko to, że mam wrażenie, że będzie trochę źle. I jak tak myśle to będzie źle. Jak nastawie się na super, będzie średnio. Chyba mam doła. Jeeezu.
Nie piszę więcej bo nie chcę psuć humorów tym, którzy [może są tacy] 2 września zaliczą do tych dni co są fajne i będą go wspominać z uśmiechem na ustach. Pierdolę i smęce.
BlackStar.
Apdejt.
Dziś mnie wkurwia dosłownie każdy. Najgorsi są ci co próbują mi wmówić, że to ja jestem zły i to jeszcze ja ich denerwuję. Poprostu nie mam siły na cokolwiek i idę spać zresetować swój sflaczały humor. Czys.
Jedyny dziś aspekt kolorowy:
Łukasz (22:47)
zajeb sie w domu. atrakcji sie zachcialo.
Łukasz (22:47)
zajeb sie i poamluj sciany w pokoju.
Scor (22:48)
ok
Scor (22:48)
spytam sie mamy czy mogę
Tak off to ja mam Scora dostępnego a 98% nie, o!
Czys2. |