siedziałam 3h na polach i rozwiazywałam zadania... to normalne?
no... przynajmniej było to optymalne połaczenie wypoczynku na swiezym powietrzu i nabywania wiedzy, która juz za dwa dni bedzie mozna zapomniec... no, mam nadzieje...;-)
ale miałysmy radoche z kolezanka za to;-)