ciastko // odwiedzony 133102 razy // [nlog/don't waste your time buddy nlog/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (512 sztuk)
09:57 / 16.09.2004
link
komentarz (1)
W firmie wyraźne rozprężenie. Big Boss na służbowym spotkaniu na mazurach - wraca dopiero w poniedziałek.
Współtowarzysz siedzący ze mną w pokoju jest dziś na urlopie. W pokoju jestem sam.
Luzzzzz blues...
Nogi na stole, kawusia w ręku. W radio leci "Lady in red". Nie chce mi się nic robić.
......
Wczoraj dostałem propozycję pracy w innej firmie. Koleś z którym kiedyś pracowałem ciągnie mnie do siebie. Profil podobny, ale miałbym robić coś zupełnie innego. Musiałbym szybko podszkolić j. angielski, bo tam wymagają bezpośrednich, niemal codziennych kontaktów z zagranicznym właścicielem. Pięć lat pracy w mojej obecnej firmie i żadnych podwyżek płacy. Pensja mi się zdewaluowała. Chyba pójdę na rozmowę, dowiem się co mi zaproponują. To w końcu nic nie kosztuje a powszechnie wiadomo, że „PETUNIA NON OLET”
:-)
A z drugiej strony, wypracowałem tu sobie pozycję, z szefem jesteśmy koledzy. Zajmuję się swoimi tematami i szef mi się w nie wtrącywowuje. Ufa mi.
A może jak się dowie, że się ktoś inny się mną interesuje da mi jakąś satysfakcje finansową? Choć myśląc trzeźwo, wątpię. Przy obecnym trendzie do cięcia kosztów, to chyba niemożliwe.
Pewnie i tak nie zdecyduję się na zmianę. Tchórz jestem. Pewnie wytłumaczę sobie, że „lepsze jest wrogiem dobrego”.
...kurde...
Miło jest być docenianym.

I czy w tej sytuacji można być niezadowolonym z życia??
Chociaż mam ból głowy, to jest piekniusio.

Wasz WESOŁY SANITARIUSZ vel ciastko