miałam cos napisac, to miało byc cos ślicznego, wartego muzyki, jaką wczoraj słyszałam, kojarzacego sie z harmonią, ciszą, życiem, radościa, wiecznością, smutkiem, przemijaniem, ... ale skasowałam..., może to nie było warte tej muzyki, pleneru, w jakim sie odbywał "koncert", chciałabym tak częściej...;-)