sendemona // odwiedzony 7768 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (20 sztuk)
21:14 / 20.09.2004
link
komentarz (3)
Przeglądając sobie blogi innych, n ieodparcie nasuwa mi się wniosek, że większość ich powstaje z samotności
(ciekawym ile głosów w tej chwili się wzburzyło...????).
Od razu zaznaczyć musze, iż zdaję sobie sprawę, że mocno generalizuję.Generalizowanie jest jednak tożsame z bezduszną statystyką i wyciaganiem rachunków prawdopodobienstwa wszelkiego rodzaju.
Zresztą, coz ja teraz robię...?Piję kolejnego drinka z komputerem, przeżywając ambiwaletnie sprawe swojej samotnosci, to ją wywyższając jako moją boginię wolności, to dławiąc się nią
jako demonem wszelkich moich kompleksow.Ratunkiem jestem sam dla siebie i sam siebie zawodze.Takie jest prawo i zarazem przywilej bycia bogiem dla samego siebie, ale uswiadomienie sobie swojej boskości to równocześnie kara dla samego siebie, gdyż nagle przestaje się być w sob ie, lecz tak jakby się unosiło nad swoją osobą i obserwowało z pozycji osoby trzeciej swoje poczynania i oceniało i wyżywało na sobie za wszelkie swoje słabości, i.....................................................chyba już przestanę i pić .........i pisać.......... również...