19:52 / 12.11.2000 link komentarz (1) | ci,ktorzy sledzili dokladnie to co pisalam nie musze mowic o co chodzi....
wprawdzie zdarzylam wykasowac te wpisy ,zeby "on "ich nie zobaczyl,ale i tak wszystko juz przepadlo....
jeszcze nigdy nie czulam sie tak jak dzisiaj.Wszystko zaczyna mnie gnebic.
Potrzebuje kogos,kto by mi pomogl odplatac to wszystko.Wiem jednak,ze nikt sie nie zjawi,to jest nierealne.Brakuje mi bliskiej osoby,z ktora moglabym porozmawiac.
Brakuje mi przyjaciela - brakuje mi "JEGO"
Serce moje wyciska z oczu moich lzy.....
Czekam na "NIEGO"!!!i teraz juz wiem,ze sie niedoczekam........
Czekam na przyjaciela,na tego,komu moglabym sie zwierzyc,przed ktorym moglabym sie wyplakac
Teraz juz wiem co to jest samotnosc....
to tesknota za czyms,czego pragnie sie z calych sil.
A ja wlasnie tesknie za "NIM" i nasza przyjaznia.
Potrzebuje "GO",kogos,komu moglabym zaufac.
Kogos bliskiego.
Komu moglabym otworzyc moje serce.
Ale wiem juz,ze on sie nie zjawi....
bo mnie nie chce
|