03:52 / 29.09.2004 link komentarz (3) | Lezac w lozku i przechodzac w stan snu. W sluchawkach "Plaża". Po raz setny ten kawalek rozjebal mnie w drobny mak. Wlasnie o tej porze, znajdujac sie w stanie "zasypiania" ten joint wywolal zajebiste uczucie spokoju i takiego jakby opanowania. W duzej mierze ze wzgledu na bit. Nieco szerzej ujmujac, to po raz kolejny nie tylko ten jeden kawalek, ale cala "Eternia" rozbraja mnie dosadnie. No prawie cala, bo "Oryginalny Pilsner" od samego poczatku nie trafil w moje gusta. Ot taki jak dla mnie jeden niewiele znaczacy minus drugiej solowki Eldoki :) |