15:13 / 30.12.2000 link komentarz (1) | od czego by tu zaczac?
....moze tak : tata pojechal,mama zle sie czula,wiec sie polozyla spac,ja bylam glodna ,poszlam do kuchni , a tam na piecyku stal jakis gulasz
podgrzalam i zjadlam
wstala mama , weszla do kuchni i sie zapytala : "gdzie jest jedzenie dla psow?"
(bez komentarza,0)
jak zaczne szczekac to dam znac :,0)
ps.ale takiego dobrego "gulaszu" to dawno nie jadlam ( no nie.....starsza jeszcze do teraz sie ze mnie smieje... ,0) |