17:42 / 05.01.2001 link komentarz (1) | wsiadlam do auta,jade do pracy
(jak mi sie straaaaasznie nie chcialo....,0)
stoje w korku ( patrze - malo benzyny...na jakies 70 kilosow wystarczy...ok mysle sobie zatankuje w drodze powrotnej ,0)
jade dalej ( ojejku...jak mi sie nie chcialo jechac,a wlasciwie wracac po ciemku w zimnie,w mgle itd ,0)
szybka decyzja- pierdole,nie jade ( jak sie beda czepiac, to odrobie ,0)
po 5 km zawrocilam i doszlam do wniosku , ze wypadaloby pojsc do kosmetyczki ( walnac sobie jakas henne, zeby nie wygladac jak albinos...lol ,0)
zadowolona z zycia i mojej "szybkiej" decyzji poszlam do kosmetyczki
skonczyla zabieg,ja chce wyciagnac portfel,a tutaj sie okazuje, ze BRAK! (zostawilam w domu,0)
no kurwa niezle(kosmetyczke na szczescie znam,wiec jej donioslam pozniej , ale wyobrazilam sobie moja glupia mine jaka bym szczelila, gdyby 50km od domu,od znajomych, po zatankowaniu autka okazalo sie , ze nie mam kasy....,0)
czyli krotko:nawet lenistwo sie czasami oplaca
:,0) |