14:27 / 06.01.2001 link komentarz (1) | "pozory myla"
bylo mi zal Izy, a okazalo sie, ze wcale nie powinno...
tzn jak sie zapytalam,czy pojdzie z "nim" jeszcze na metek ( bo wiem,ze zaplacila za 2 osoby,0) to ona powiedziala, ze nie....na to ja,no to trzeba ci bedzie znalezc zastepstwo.....ona : juz ty sie o mnie nie martw, dam sobie sama rade ( i wylnela taki usmiech, ze od razu wiedzialam , ze ma juz kogos na oku...,0)
..no i rzeczywiscie okazalo sie , ze mysli juz o kims od dluzszego czasu
szczerze mowiac,nie rozumiem
nie rozumiem jak mozna odejsc od kogos majac juz kogos" na oku"...
(ale to jest juz chyba tylko i wylacznie kwestia charakteru ,0)
jak ja odchodzilam od facetow,to tylko dlatego , ze do siebie nie pasowalismy, albo jak zle mnie traktowal - nigdy nie przyszlo mi do glowy, zeby zostawic kogos dla innej osoby...
...a to z tego powodu, ze jak z kims bylam ( nawet jezeli byl to "chory" zwiazek ,0) to na nikogo innego nie zwracalam uwagi ( nawet jakby wtedy przeszedl obok mnie ktos z napisem na czole, ze "jest tym moim jedynym" , to i tak bym nawet tego nie zauwazyla...
dlaczego? bo jak jestem z kims to jestem mu wierna
i uwazam , ze tak powinno byc
owszem, moze "wygodniej" jest zostawic kogos i od razu miec kogos innego, ale to nie jest fair wobec drugiej osoby,bo przeciez jezeli odchodzimy od kogos dla kogos innego to jest to rownoznaczne z tym , ze bedac jeszcze z poprzednia osoba myslelismy juz o tej nastepnej ( w skrocie : zdrada,0)
a zdrada to jest cos poprostu OBRZYDLIWEGO
..hehe nie tylko tyle , ze moze "wygodniej" ...napewno"wygodniej",ale ja osobiscie bym tak nie potrafila
dotychczas myslalam , ze tylko faceci tak postepuja,ale teraz widze, ze plec nie ma z tym nic wspolnego, chodzi tylko i wylacznie o charakter....o nic innego...
wiadomo , ze nikt nie chce byc sam , ale "asekurowac" sie kims innym , przed podjeciem decyzji o opuszczeniu drugiej osoby....
no nie, to porostu nie ladnie
°°° |