2004.09.30 15:27:52 ::
link ::
komentarz (8)
Brak chęci do działania..
W domu znów jakaś głupia atmosfera, nic na to nie poradzę. Pisać też o tym nie potrafię.
Ech..
Dzisiejsza rozmowa z babcią mnie miłe zdziwiła, zaskoczyła i w ogóle wszystko na raz.
Nie spodziewałam się tego po niej. Jeden problem w tym, że za późno mi o tym wszystkim powiedziała i już nic się nie da zrobić w tym kierunku.
W sumie to Ona by mnie z tego miasta wysłała gdzieś gdzie będzie mi o wiele lepiej. No jaka Ona kochana.. w sumie nic dziwnego, w końcu jestem jej pierworodna wnuczką :P
Jest jeszcze jedna rzecz, lecz nie potrafię pozbierać myśli, nie umiem tego opisać.
Chyba wypadałoby się zabrać za czytanie książki, która już prawie tydzień leży na półce :>
Telefonu nadal brak..
Dziwnym trafem pewna osoba wyczaiła chwilę kiedy to moja karta była aktywna i ciabach!
Marcin dzwonił.. znów te same pytanie, te same odpowiedzi lecz powiedziałam że sama się odezwę gdy będę chciała się spotkać. Hm.. ciekawe czy doszedł do tych samych wniosków co ja :> Ja to czasem potrafię być wredna.. :P
Natłok myśli, to mnie niszczy, trzeba walczyć wygrać, zniszczyć to co boli niepokoi, mieć oparcie w kimś kto koi..