23:17 / 28.02.2001 link komentarz (1) | "...nerwice maja podloze "urazowe",zwiemy tak przezycie,ktore przynosi zyciu duchowemu w ciagu krotkiego czasu tak silny przyrost podraznien, ze nie udaje sie pozbyc ich , lub przerobic w sposob normalny,czego wynikiem musza byc stale zaburzenia w ukladzie energetycznym.....wskutek niemoznosci uwolnienia sie od przezycia o bardzo silnym akcencie uczuciowym..."
ach,lepiej juz wrzuce w siebie ta tabletke i rzuce sie spac do wyra...
bo to przypominanie sobie "przezycia o bardzo silnym akcencie uczuciowym" nie dziala na mnie leczaco...chociaz....moze Freud ma racje.....moze wystarczy poprostu tylko zobaczyc , zrozumiec problem/problemy , ktore czlowieka trapia i wywieraja na niego taki niesamowicie niszczacy wplyw....zobacze....pomysle o tym jutro , dzisiaj juz jestem zmeczona
bardzo zmeczona......spaaaaaacccccc...
|