00:22 / 25.03.2001 link komentarz (1) | co ma byc , to bedzie...i tak wydaje mi sie , ze nie mam na to wiekszego wplywu, albo moze wrecz przeciwnie : mam tylko nie zdaje sobie z tego w pelni sprawy ?
hmm...to pierwsze moze byc pocieszajace, ale moze tez miec "pasywny" wplyw na moje postepowanie
to drugie wymaga pracy i wiary
najlepszym rozwiazaniem bedzie chyba polaczenie obydwu tych rzeczy: dzialanie podparte w momencie rozczarowania wiara ,w lepszy obrot sprawy
...a wiec mala do dziela !!!
"do odwaznych swiat nalezy "
:,0) |