layout by diablica 2 // art by Jason Brooks // n-log
repertuar => ostatnie 20 // wszystkie z tego miesiąca// wszystkie
2004.10.04 23:43:33
link
komentarz (2)
Diablica2:

Skończył się czas wakacyjnego lenistwa ... rozpoczyna okres zwany przeze mnie Wielką Nudą.
Powracam więc na nloga by zanudzać Was moimi notkami zrezygnowanej i znudzonej życiem studentki.

Ale póki co jeszcze jeden wakacyjny akcent ^^ czyli co jeszcze Diablica 2 robiła w czasie wolnym.
A więc (wiem ,że się od tego nie zaczyna zdania ^^) byłam:
- na działce z M. (no i jeszcze jakieś ludki tam były już nie pamiętam kto ;) ... yyyy Diablo 1 chyba :P i ktoś tam jeszcze)
- na działce bez M. ale za to z pewną rozpijającą mnie, gorzką żołądkową, małolatą XD
- we Wrocławiu z M.
- w Bytomiu na konwencie mangi & anime N2H2 z M.
- na wycieczce na Ślężę z M. (ale weszliśmy tylko na Wieżycę ^^" )

Od zeszłego tygodnia koczuję od rana pod uczelnią, żeby się zapisać na zajęcia zgodnie z "planem marzeń" który sobie z Olą ułożyłam ... póki co udało mi się zapisać na większość zajęć ^^ (po jutrze ciąg dalszy polowania na wykładowców :D)
W środę przyjechała Wichura. Poszłyśmy zapisywać ją na jakiś kurs językowy. Ktoś miał głupi pomysł (yyy ... ja ?? :P ), więc zamiast pojechać windą tłukłyśmy się po schodach na 5 piętro Okrąglaka, żeby tam odkryć, że wejście jest zamknięte (to „arcydzieło” socjalistycznej architektury ma dość sprytnie skonstruowane schody, taki „ślimaczek”, obojętnie którymi się wchodzi to można się dostać na piętro bo na każdym jest po kilka wejść ... tylko ,że jak odkryłyśmy niektóre zostały pozamykane -_-" ) No i stałyśmy tam wpatrzone w przeciwległą stronę klatki schodowej ... miałam już ochotę przejść na druga stronę po siatce zabezpieczającej, ale mnie Wichura powstrzymała :P ... no i się wlekłyśmy z powrotem na dół i znów na górę (tak znów po schodach a nie windą, bo przecież nie damy schodom z nami wygrać XD )

W piątek się dowlokłam na uczelnie , żadnych wykładowców jeszcze nie było ale byli znajomi z roku ^^ więc poszliśmy sobie do cafe, gdzie tuczyłam się gorącą czekoladą ( no co ?? to na poprawę humoru, więc w szczytnym celu ^_- ) Się stęskniłam za tymi potworkami ^^ ( z tym że G. już mnie wkurzyła składając mi kondolencje, z okazji posiadania oddalonego o tyle km, ode mnie, chłopaka ... heh ale coś w tym jest -_- )
Potem się naczekałam chyba z 20 minut pod Empikiem na Diablice1 i poszłyśmy sobie na naleśniki ^^

Dzisiaj znów na uczelni byłam. Spotkałam O2 (haha boski zapis ^^" O2 żeby się odróżniała od O1, znaczy od Oli) Nie miałam pojęcia ,że tak się uciesze na jej widok ^^" ... mam nadzieję ,że znów będziemy razem na jakichś zajęciach. Potem pojechałam, z moim "kółkiem wzajemnej adoracji", usiłować zapisać się na lekcje języka hiszpańskiego (albo włoskiego , jeszcze się nie zdecydowaliśmy ^^" ) ale kazali nam wrócić za tydzień -_-...

No dobra , to tyle tego nudnego wpisu ku pamięci potomnych :> ... no i cóż tradycyjnie obiecuję, że będę pisać systematycznie ... ( pewnie będę bo będzie mi się nudzić )