Gdyby seks był grą komputerową to prezerwatywy i antykoncepcja byłyby kodami, masturbacja byłaby wersją demo, nocne polucje połączone z erotycznymi snami byłyby solucjami mówiącymi nam jak przejść pełną wersję, a sam seks z partnerem/partnerką byłby niczym nie zabronioną i fantastyczną pełną wersją rozrywki, po której wszystko wracałoby do poprzedniego stanu. Można by grać codziennie z kimś innym, w inną wersję i to wszystko bez odpowiedzialności i konsekwencji. [Autor: gdf@op.pl]

For Me ten tekst jest genialny, a dla was?

komentarz (6) | 2004.10.06 09:14:37 | link