12:51 / 27.07.2001 link komentarz (1) | wczoraj o godz 7:00 obudzilo mnie ukaszenie pszczoly
5 cm ponizej lokcia
(obroncow zwierzat prosze o nie czytanie ponizszej linijki...,0)
zabilam skubana :,0)
probowalam sobie wyssac jad , ale nie jestem kobieta guma , wiec mi sie to nie udalo pomimo roznych wygibusow
wyciskanie tez nic nie pomoglo , wiec wypilam wapno, przemylam babel sokiem z cytryny ,cebuli ( octu nie mialam ,0)
no i czekalam co bedzie dalej
no i sie doczekalam "drugiej reki"...hehe
Iza przyniosla mi masc hydrokortyzonowa, ktora lekko zmniejszyla obrzek, a raczej jego zaczerwienienie
pozniej praca, powrot do domu w deszcu , i sru do babci , ktora zawsze ma w domu "mala apteke" ...dostalam zyrtec i jakies mazidla
teraz moje biedne przedramie lezy sobie na sciereczce nasaczonej octem na woreczku z lodem , ale i tak swedzi,boli i wogole jest do d-mol , zwlaszcza , ze dzisiaj wieczorem wyjezdzam
a jade nad morze z moja pomoca , ktora jest w moim wieku ( rzucila haslo , ze ma tydz urlopu , ale nie ma z kim jechac ,wiec zglosilam sie na ochotnika ...pozniej jeszcze Pamela sie zdeklarowala , ze jedzie i jeszcze jakas kolezanka Pameli,0)
jedziemy w czworke , w ciemno ...wiec podejrzewam , ze nawet jesli nie bedzie slonecznie , to bedzie ciekawie
:,0) |