11:43 / 03.08.2001 link komentarz (1) | zaczelo sie ciekawie juz od poczatku : po 20 min opoznienia pociagu ( powodzie i te sprawy,0)byl pozar w ubikacji, ktora znajdowala sie za nasza sciana ( gostek z Grudziadza wyszedl na korytarz i krzyknal : pociag sie pali!!!ewakuacja!!! - mama wziela dziecko na reke, rowerek i spierdala- zreszta jak reszta wagonu...a my co ? pali sie na fool ubikacja za sciana .....a my rechotamy ,ze odlot (dla ciekawskich :nie bralysmy zadnych drugs´ow , ani nie bylysmy nawalone ,0)
zasluga Joanny , ze wogole zauwazyla pozar
kilkunasoletnie lolki podpalily ubikacje i tyle ( jak na poczatek ,0) |