11:51 / 14.10.2004 link komentarz (2) | ...kurde...
A dziś, AUDYT (jego mać) chyba dał mi spokój, bo to przecież prawie dwunasta a ich, popaprańców, ciągle nie ma.
Ale czepliwość nieprawdopodobna. A tu niema podpisu. A według jakich przepisów to jest robione??, A dlaczego? A po co?? A....
I świdrują. I borują. Tak jakby cos koniecznie chcieli znaleźć. Patafiaństwo pokręcone.
Ale co tam. Nie dam się. I tak wychodzi na jaw, że to ja mam rację a nie oni.
...kurde...
Póki co, życie nadal jest pięęęęęęekniusie, choc coraz bardziej zajęte bzdetami.
Mało casu, kruca bomba, mało casu....(cyt.)
Wasz WESOŁY SANITARIUSZ vel ciastko primo voto TATUUUUSS
|