18:51 / 14.10.2004 link komentarz (3) | Taki dziwny dzień...
Wkurzony i wzruszony. I oba uczucia w maksymalny sposób naciagniete...Pech, przypadek, retrospekcja, wspomnienia, niespodzianka, chwyt pod serducho. W jeden dzien. ulalal...:)
I takie jedno stwierdzenie mi przyszło do głowy, że jak bede umierał to z jednej rzeczy bede się strasznie cieszył. Mam nadzieje że wówczas bede mógł przewinąc sobie film moich dokonań i w każdej klatce wejśc w głowe róznych osób i zrozumiec co nimi kierowało. Dlaczego stało się tak a nie inaczej. Dlaczego sie stało...Ale to jeszcze nie teraz:]Mam za dużo planów:DJa musze zyc długo...:)
I nie mam ukochanej kurteczki. już nie bede walczył z zamkiem. Nie zapne jej do końca chowając brode przed wiatrem. Już nie...I czapeczki też nie założe. Niespodziewanie odnaleziona na Świdnickiej, niespodziewanie zniknęła. Taka ciepła. Tak dobrze sie w niej chodziło. Już nie...akurat dwa ulubione ciuchy. Przywiązany byłem, strasznie...łobuzy:/Cholera... |