23:58 / 16.10.2004 link komentarz (2) | Mam tak, że jak przetrzymam pewien moment, w którym bardzo chce mi się spać to mogę nie spać jeszcze długo. Dziś ten moment miałem o 17, w sumie najgorszy dzień robienia niczego. Mimo wszystko zajebie się taboretem w głowę i spróbuję zasnąć. Będę liczył stracone szanse na poprawienie własnego życia, i nie dojdę do końca. Cześć.
LLounge2. |