19:29 / 29.10.2004 link komentarz (2) | Wczoraj wieczorem zginela w wypadku samochodowym moja kolezanka z grupy...Ewa...:( wracala do domu z uczelni ze swoim chlopakiem i kolezanka z pokoju z akademika. Ja nie wiem...to do mnie nie dociera, nie potrafie tego zrozumiec, ze Jej juz nie ma:(((( i ze nie bedzie:( Jestem zalamana. Andrzej i Iza leza w ciezkim stanie w szpitalu. Wczoraj, jeszcze rozmawialysmy, siedzialysmy na zajeciach...a dzisiaj telefon od Iwony, ze Ewa zginela:( przeciez tego sie nie da pojac!
Nie wyobrazam sobie zajec, kiedy bedzie sprawdzana obecnosc...A Andrzej? Ewa byla z nim zareczona! mieli plany...
Boze, dlaczego akurat Ona?!?!?!?! |