o damn, najbardziej gadatliwy australijczyk swiata sie nam trafil, trzeba uciekac z kuchni po 40 minutach gadki, w ogole halloween, ale chyba po naszej back alley ze szczurami i smietnikami nie beda chodzic dzieci zbierajace cukierki, w zeszlym roku kupilismy im z Andzia troche gadzetow, ech, kundlu, pisze jakiegos jointa o milosci, szarpnalem dzis polska gazetke dla wygnancow i smiechy, w sensie buractwo, dzisiaj nudnosci z nudow plus znudzenie nudnosciami i strzelaj jak masz cos do nas, jutro sie strzeli do rusella na niedzielny obiad czy cos, czas ciagnie sie jak kurwa jak u smarka i nie za dobrze jest, ale jakos leci, za dwa tygle mam urodziny, pamietaj hyh.
|