23:51 / 01.11.2004 link komentarz (0) | oto dwa paradoxy:
to zdanie, napisane kursywą jest fałszywe
a drugi to ten, że studenci przy ogólnym zaganianiu mają najwięcej czasu ze wszystkich etapów życia, począwszy od okresu niemowlęctwa a na emeryturze kończąc.
tylko gdzie tu ten czas? no ok. teraz był długi weekend, ale nie spędziłam go tak, jak mi się marzyło. niestety. może za rok..?
studia...naprawdę mi się podoba, w tym sie widziałam i mam nadzieję, że będę mogła powiedzieć to samo za kilka lat, bo 'jak dorosnę zostanę psycholożką'...taak sympatyzuję z warkoczykową pocieszycielką z reklamy serka. choć akurat serek ma tu się nijak.
dziś poznałam...organistkę, która kupiła dom mojej babci, dziś specjalnie tam pojechałyśmy załatwić kilka spraw, a przy okazji...być może załatwiłam kontakt życia.
wracając widziałam wypadek - akcja znicz działa.
a w czwartek...koncert Globetrottersów w klubie Jazzga - gdy zamykałąm oczy, czułam Twoją obecność. tak bardzo pasowało, byśmy razem wsłuchiwali się w te rytmy, brzmienia, współgrali oddechem.
cały czas towarzyszą mi myśli o Tobie, o nas, o przyszłości.
i chciałabym już ją zrealizować.
a to, co napisałeś w Naszym zeszycie...nawet teraz mnie porusza.
...
wiesz Kocie...brak mi Twojego uśmiechu.
|