Mialem dzis w planach po raz pierwszy od wielu lat pojsc do kina sam. Nie wiem czy w ogole bym sie na to zdecydowal, ale cale szczescie udalo sie wyciagnac matke.
Doskonały film (czesc z Was pewnie juz to wie,0). "Pieniadze To Nie Wszystko" Machulskiego. Polecam kazdemu kto ma trzezwe podejscie do rzeczywistosci i refleksyjny stosunek do swiata. Reszcie zreszta tez polecam.
Ten film poruszyl we mnie ta czastke, ktora ciagle knuje, co by tu nowego stworzyc, jak wciagnac ludzi w jakas fajna nowa akcje. Co prawda ostatnio nic wiekszego nie zorganizowalem, ale ci, ktorzy mnie znaja lepiej, wiedza, ze mam takie porywy. Czesto pomysl spala na panewce, rozbijajac sie o jakis kant twardej rzeczywistosci, ale na jego miejsce wyrasta po hydrzemu, osiem nastepnych. "Creatio ex Nihilo" - dobre.
Moze do zwiazkow nie mam talentu, ale do tworczych przedsiewziec - owszem. Niech no tylko wroce do zycia :,0)