23:55 / 11.11.2004 link komentarz (0) |
Najpierw "Green".Pozniej,z powodu braku kasy,szukanie znajomych na rynku.Nastepnie biurówka(impreza w biurze.ach,jakie to burżuazyjne).Jednak stwierdzilysmy ze jedziemy do mnie.Niestety,tata nie dal mi piwa i musialysmy pic herbate.Niewiele wiec alkoholu wlalam dzis w siebie.Ale bylo fajnie.Monika zapytala jakiejs pani skad ma chorągiewke-flage Polski.A ta pani nam dała swoją.Tym patriotycznym akcentem zakoncze notke.
Jutro tez jest dzien.
Miller Fressshh..!
|