zgadzam sie, ze zeby prowadzic bezstresowe zycie trzeba miec do tego odpowiednia psychike (a pewnie i fizjologie - kwestia hormonow,0). Ale niezaleznie od tego sa tryby zycia mniej i bardziej stresujace. Ganianie od firmy do firmy, nie wyrabianie sie z pracami, nie spanie po nocach i brak czasu dla przyjaciol powoduja zdecydowanie bardzo duzo stresow. Zwlaszcza nie spanie po nocy i spanie w dzien, co oznacza brak sloneczka i rozne powiklania z bezsennosci.
To juz nawet nie stres a frustracja. Frustracja zas rodzi agresje.
Najzdrowszy bym byl nerwowo gdybym kladl sie spac przed zmierzchem.
*%,0)(@*_,0)^@%,0)