23:33 / 20.11.2004 link komentarz (16) | W sobotni wieczor Olcia nie bawi sie na imprezie, mimo,ze komorka nie przestaje pikac. Nie ma ochoty i juz. Jest przygnebiona. Tak zwyczajnie. Pozegnalam pare osob osttanio.
Wczoraj bylam za wieczorze panienskim,na szczescie nie moim(uchowaj Boze;) i bawilam sie co prawda swietnie. Ale pozegnalam sie z jej panienskim stanem, chociaz ona mysli,ze bedzie dalej robila co chciala a mnie sie nie wydaje;))Ale juz na przyklad dzis rano odwozilam swojego przyjaciela na lotnisko, kogos bardzo bliskiemu mojemu sercu. Szybko sie nie zobaczymy wiec nie po nosie mi to.
Potem msza w kosciele za kolege, sasiada...Mial 23 lata, od paru dni nie ma go wsrod nas. Po prostu Pan Bog stracil na chwile panowanie nad tym co sie dzieje na autostradzie, po prostu....
Przed chwila wiadomosc, ze prezenter TVN nie zyje.
A ja tu siedze i wymyslam, marudze, pedze niewiadomo za czym. To bym chciala, tamtego jeszcze nie mam. Trace czas na niewlasciwych ludzi, zajmuje sie konfliktami tak naprawde bez znaczenia, czas mi leci przez palce, czas pedzi tak szybko....A Ty co ostatnio zrobiles dobrego dla swojego bliskiego?
Ps. Pocoloco nie spowazniala nic a nic, nie traci dobrego humoru, za nic w swiecie. Czas refleksji mnie dopadl i to takiej glebokiej.
Zrozumialam,co jest w zyciu wazne.
Lap chwile Czlowieku i ciesz sie zyciem.
Zastanawiam sie czy umiescic ta notke na blogu, jest smutna, nie nadaje sie na wieczor taki jak ten.
Ale to samo zycie wiesz....
|