18:58 / 02.12.2004 link komentarz (1) | Cierpie na bezsennosc, bez watpienia na tle nerwowym. Do 4:30 liczylam, doliczylam do 567 i stwierdzilam, ze chuj w bombki strzelil i to chyba mit z tym liczeniem. Lezac w lozku, rozmyslalam o sprawach tak glupich, ze w zasadzie wcale sie nie dziwie, ze nie moglam zasnac. Na ten przyklad, uswiadomilam sobie niedawno, ze generalnie rzecz ujmujac, oprocz panow odrobine przy kosci, lubie niskich. I juz wiem,czemu: Gejperman, ten, co byl o glowe nizszy od Barbie. Z drugiej strony i tak powinnam sie cieszyc, ze byl Gejperman, bo inne kolezanki podkradaly bratom Action Many, ktore, oczywista, nijak sie mialy wymiarowo do Barbie. Potem zastanawialam sie, czy Bartek Wrona czuje sie w porzadku odstawiajacac hocki klocki w Barze, po tym jak miliony dzieci polskich, a takze moja infantylna M., zakochaly sie w jego piosence o Hugo. Podazajac tymze tokiem myslowym, zdalam sobie sprawe z tego, ze w poniedzialek nie stawilam sie na egzaminie ustnym u Hugo i to mnie tak zmrozilo, ze w rezultacie zasnelam ok. 7:14. Wstalam o 8, a drzemki nie bedzie, gdyz czeka mnie egzamin. I piknie.
|