00:03 / 03.12.2004 link komentarz (5) | latwo rozopoznac kogos kto nie powinien byc Twoim przyjacielem. mozna to zrobic w sposob ekstremalny i bezpieczny.
otoz: siegamy po bolace, piekace i wbijajace nam noz w plecy zdarzenie/rzecz z naszego zycia np.:
- wiesz mam takiego malego penisa...
w wersji ekstremalnej nalezy siegnac po zdarzenie prawdziwe aby efekt koncowy byl znaczny a w safe mode mozna cos zmyslec.
nastepnie po uplywie x czasu nalezy w zupelnie bezczelny sposob owego osobnika wkurwic. wkurwiajac go nie poruszyc kwestii bolacyh go najmocniej (na pewno nam sie w rewanzu zwierzyl), a uzyc jakiejs blahostki np.:
- smierdzisz dzis potem i ubrales sie jak alfons kolego...
proponuje uzywac argumentow prawdziwych gdyz w przeciwnym razie cala proba nie moze byc uznana za miarodajna. rozmowe nalezy prowadzic tak aby emocje nieustajaco narastaly, siegajac po coraz ciezsze dziala snuc nawet obrazliwe przypuszczenia dotyczace osoby. badanej. jesli w trakcie tej goracej dyskusji dostaniesz w morde, zostaniesz opluty lub dowiesz sie ze twoja matka to stara k... brawo. prawdopodbnie masz idealnego kandydata na przyjaciela.
jesli jednak ugodzona cie twoja wlasna podsunieta wczesniej bronia np: - twoj mozg jest rownie maly jak twoj fiut!!! zupelnie nie masz czym myslec!!! - wykrzyczane na caly regulator oznacza , ze przyjaciela z niego nie bedzie.
jesli jednak dostales w morde a drugiego dnia na miescie/w pracy/w szkole wszyscy szepcza na twoj widok i wytykaja cie palcami trafiles na wyjatkowa mende.
nie atakuj go jednak gdyz potwierdzisz wszystkie niecne plotki rozsiane przez osobe.
wyczekaj. nadejdzie moment rewanzu!!!!
|