sdp // odwiedzony 46884 razy // [nlog/Cena Twoich uczuć/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (109 sztuk)
00:38 / 07.12.2004
link
komentarz (0)
Jezu jak się cieszę! Tyle szczęścia, że aż trudno uwierzyć. No chemia rozumiesz? Chemia zdana!! Jakby nagle wysypały się wszystkie oszczędności, co najmniej za ostatnie pół roku? Mam taką teorię, że każdy człowiek przy narodzeniu otrzymał swój limit szczęścia. Takie jakby konto oszczędnościowo-rozliczeniowe w banku u pana Boga. Swoja drogą znów należy mi się Nobel.
Jak wyczerpiesz limit, choćby na przykład na podnoszeniu pieprzonych dziesięciogroszówek z chodnika, to potem masz debet. Jedna nieopatrznie podniesiona dziesięciogroszówka, jeden kwant szczęścia mniej. Najgorzej gdy debet pojawi się akurat kiedy jest sesja, albo kiedy poznałaś fajnego faceta i zaczyna ci na nim zależeć, albo gdy zderzysz się przypadkowo z autobusem. Z resztą, przypadków nie ma, oprócz „Mikołaja Doświadczyńskiego przypadków” ma się rozumieć hehe. Wygląda, że nareszcie skończył się mój debet i mi również coś łatwo przyszło. Tfu, tfu, tfu na psa urok! Żeby nie zapeszyć. Innym wszystko zawsze łatwo przychodzi. Widać dostali zajebiste konta, nie to co ja?