12:17 / 08.12.2004 link komentarz (2) | Dzień wydawał się rozpoczynać źle. Ktoś obudził mnie trzepaniem dywanów pod blokiem a zaraz później ktoś inny nie dawał spać wiertarką. Do tego wszystkiego sms wyrwał mnie już całkiem ze snu ale jego treśc poprawiła humor. VW Jetta 1,8 90 KM rocznik 1991. stan podobno idealny, kolor: granatowy metalik, 4 drzwiowy sedan. yeah.
Potem kolejny sms z wiadomością że nie ma zajęć na których miało być dziś koło. Pięknie.
Oglądam komisję i mam wiele zastrzeżeń. Najpierw Wasserman za wszelką cenę próbował zdyskredytować, poniżyć czy udowodnić jakieś błędy Kulczykowi. Wyglądało to jakby traktował go jako oskarżonego a nie świadka w sprawie. Przerywał odpowiedzi, sugerował o czym ma mówić a o czym nie albo też próbował wymuszać odpowiedź tak lub nie.
Później Bugaj z SLD klepał swoje pytania z kartki, jakby nie słyszał że wiele z nich padło już wcześniej. Miał je więc musiał je zadać, np.
B: Kiedy i w jakiej sprawie spotkał się pan z Premierem?
K: Chodzi panu o spotkanie 25-tego ?
B: Tak.
pffff.
|