03:39 / 27.09.2001 link komentarz (5) | W Centrum Kultury i Rozrywki Ursynowskiej HIT rozerwałem się dzisiaj oczyszczająco. Zrobiłem sobie uroczą awanturę na okoliczność urwanych łańcuszków w wózkach, niemożliwości wydobycia zeta ze skrzyneczki czerwonej na poręczy tegoż wózka umocowanej, zrobiłem awanturę stojakowi bezpieczeństwa zatrudnionemu przez cenioną firmę ochronną Falk, że bawi się z kotem, a nie pilnuje chuliganów, nie przepędza tych, co za zeta odprowadzają wózek, bo to oni przecież urywają łańcuszki, zrobiłem awanturę, że nie chcą wydać faktury natychmiast, choć to już po 23.00 i komputery - proszę pana - mają prawo odpocząć, zrobiłem awanturę, że papier toaletowy ma przyklejoną cenę 8,49 a kosztuje 8,99.
Wiem - byłem małostkowy, bo papier szanowanej fabryki zagranicznej był i tak w promocji i nie powinienem narzekać,bo byłem przygotowany na zeta więcej, więc i tak tracąc zeta za wózek, którego nie można oddać, wyszedłem na zero. Ale sprawiło mi to nienaruszalną radość.
A na koniec powiedziałem stojakowi, już uspokojony mu powiedziałem, już po zrzucie całodziennej frustracji mu powiedziałem: - Sorry, sierżancie, że Cie opierdoliłem, wybacz!
A on ze stoickim spokojem odpowiedział smutno, z bezsilnością pracownika najemnego: - Po to tu jestem, po to tu jestem.
.
|