12:25 / 12.12.2004 link komentarz (9) |
Miała racje ESC, że to złe miejsce. Tu się kondensuje zła energia psychiczna. Nieodporni poddają się jej zbyt łatwo, zbyt serio wchłaniając tutejsze klimaty. Oddają całą swoją, bezbronną duszę wirtualnej maszynie, jednocześnie chorobliwie chronią anonimowość. Duchowa maskarada pochłania ich bez reszty. To świetna recepta na oderwanie się od rzeczywistości, na oddzielenie odczuć duszy od odczuć ciała, a więc na osiągniecie nadwrażliwości na samotność. Kiedy ludzie wsiąkają tu totalnie, giną. |