#link#2004.12.12 13:56:24>komentarz (0)
wha gwan, retro-p to anagram, w itchy town przypililo ZIMNEM, srednio przyjemnie sie czeka w nocy na double decker bus, bo mamy jakies 6 STOPNI (na plusie), no ale lux ze chlopaki z rawy mazowieckiej czy skadstam zawsze o polnocy podjezdzaja tym starym volvo, ciagle z tym ich czarnym kolezka, ktory nie wiem co z nimi robi, bo oni srednio po angielsku, niewazne, ostatnio zaczalem z nim przewijac sobie w tym samochodzie, a chlopaki zaraz wyskakuja, ze slyszeli ze ja raper, ze chca nasza plyte, ale ze ja pewnie po angielsku rapuje HAHA, ale powiedzialem ze po polsku, ale chlopaki lubia wwo i tedego, wiec nie mamy wspolnego jezyka, nic, dlatego przewijam zazwyczaj z tym murzynkiem, ktory puszcza jakies kawalki na swoim telefonie i jak gadamy po polsku wtraca tylko 'sziema', 'spierdalaj', to go nauczylem chociaz 'ziomusz', ale to nie moj main man Bond, ktory wraca w swieta, prawdziwy zloty lew, nie jakis cpunek, bo tamten chyba jezdzi z nimi nocami i wachaja jakiegos speeda, glaby.

dzisiaj na 17 szyft niedzielno-wieczorny, musze kupic jakas ksiazke czy cos, bo sie tam potne z nudow, w ogole z wlasnej inicjatywy wprowadzilem nowy koktajl, white x-mass, stolichnaya, kahlua i cream, dobry szyt, tzn PODOBNO, goscie mowili haha, suma sumarum nudnawy grudzien typciu.

aha i my main man Jurek juz nie ma bloga?


DIY (do it yourself)
*
*