14:39 / 13.12.2004 link komentarz (3) | Było, minęło - pobalowałem strasznie - dobra zabawa, dużo (może nawet za dużo) piwa i Internetu. Teraz odpoczywam - dzisiaj tylko godzinka sieci (wczoraj też godzinka była)..
Co do wczorajszego dnia, to większość niedzieli przespałem, potem oglądałem skoki narciarskie w TV oraz poszedłem na spotkanie z Piotrkiem. Przeszliśmy się dla relaksu po ulicach i pogadaliśmy. Obiecał, że się odezwie, jak będzie miał czas i chęć do dalszej znajomości..
Przed snem obejrzałem jeszcze na Polsacie program "Nasze dzieci", w którym była mowa o dzieciach wychowujących się w rodzinach homoseksualnych. Wypowiadali się na ten temat i geje ze sobą żyjący i wychowujący dzieci, a także Maria Szyszkowska, Yga Kostrzewa z "Lambdy Warszawa", Robert Biedroń z KPH, pedagog społeczny i Grzegorz Górski - redaktor naczelny "Frondy". Cała godzinna dyskusja była bardzo ciekawa, aczkolwiek momentami powiewało homofobią..
Dzisiaj za to od rana burza w rodzinie. Bardzo źle się dzieje z moją matką, która jest alkoholiczką i jej zdrowie z tego powodu jest w fatalnym stanie. Jedno mnie tylko cieszy, że list ode mnie przyjęła bez nerwów i zrozumiała, że ma syna geja. Dzwoniąc dzisiaj, a to ja pierwszy odebrałem telefon, dodała mi otuchy mówiąc, że jest to moja osobista sprawa życiowa i nie będzie problemu z jej strony, jak ułożę sobie życie nie z kobietą, ale z facetem..
|